Dziś mamy dla Was
wywiad z Arturem, organizatorem cyklu imprez Tematy. Jak wygląda tworzenie
przez niego wydarzenia? Z myślą o kim powstała cała koncepcja? I co czeka na
Was w kolejnej edycji Tematów? Wszystkich tych rzeczy dowiedzie się z przeprowadzonej przez nas rozmowy.
Skąd
pomysł na cykliczne imprezy Tematy?
Pojawienie się pomysłu
było niezwiązane z imprezami, chodziło o samo hasło tematy. W wakacje bardzo
często używaliśmy ze znajomymi tego słowa: czy
masz temat, ogarniasz temat albo co, robimy jakieś tematy wieczorem – tak
to powstało w luźnym znaczeniu. Potem pojawiła się koncepcja imprez pod tym
hasłem. Dziś nie wystarczy zaprosić didżeja, zrobić plakat i czekać aż ludzie
przyjdą. Lepiej, gdy dzieje się coś dookoła tego, jest całe wydarzenie. Na tym
patencie organizowania imprez powstały Tematy, a ponieważ jest to tak szerokie
określenie, można pod to podpiąć wszystko i raz w miesiącu zrobić imprezę, inną
za każdym razem.
Jak
wyglądała pierwsza impreza?
Była bardzo fajna.
Zrobiliśmy ją na oko, to był debiut.
Wyszło ciekawie. Na dole była wystawa fotografii. Swoje prace pokazało siedem
osób. Zdjęcia wydrukowali na analogach. Na górze znalazły się fotografie trzydziestu
osób. Razem było ponad 450 zdjęć, które wyświetlaliśmy na projektorze. Mówimy
tu oczywiście o pracach amatorów. Oprócz tego było jedzenie, dwóch didżejów,
chłopak grający funk na klawiszach – wszystko ubrane w różne atrakcje.
A
jak przebiegała organizacja wydarzenia Szycie i Muzyka?
Na Facebooku powstał
profil Tematy, który jest logiem ogólnym całej koncepcji. Część projektantów,
których dziś można spotkać, zaprosiliśmy przez znajomych, na zasadzie koleżanka
czy kolega kogoś zna. Kilka osób zaprosiłem sam. Oczywiście powstało także wydarzenie
na Facebooku. Pocztą pantoflową wszystko rozeszło się dookoła. Zgłosiło się
sporo ludzi. Było dużo szukania, ale przez Internet udało się do każdego
dotrzeć i to zorganizować.
Ma
Pan jakieś ograniczenia czy wytyczne jeśli chodzi o te imprezy?
Nie, chociaż może jedno
– ma nie być oklepanie i mainstreamowo. Raczej zapraszamy osoby, które tworzą
niszowo, a nie masowo.
Impreza
odbywa się cyklicznie?
Tak, wypada raz w
miesiącu. To znaczy nie odbywa się sztywno co miesiąc. Zależy jak wypada piątek
czy sobota. W grudniu, ze względu an święta, raczej się nie odbędzie, ale już w
styczniu tak.
Dla
kogo organizuje Pan Tematy? Komu są dedykowane?
Osobom, które szukają
rozrywek innych niż tylko dudniący
klub, innych niż mainstreamowe. Oczywiście ja też lubię się pobawić w różnych,
znanych miejscach, ale szukam też czegoś nowego.
Dlaczego
na miejsce organizacji Tematów wybrał Pan Opcję?
Opcja
się do tego po prostu nadaje. Jest tu bardzo fajna ekipa i nie ma problemu z
organizacją takiego wydarzenia. Jest to klub artystyczny, ale schludny. Plusem
jest też to, że do dyspozycji mamy trzy piętra, więc wszystko można fajnie
podzielić. Uważam, że nie ma w Poznaniu drugiego takiego miejsca.
Czemu
będzie poświęcona kolejna impreza?
Mam nadzieję, że uda
nam się zrobić, to co zaplanowaliśmy, czyli kino. Może zamienimy Opcję w małe kino, gdzie będzie można
wypić piwo, zapalić papierosa, obejrzeć film – wszystko na luzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz